środa, 14 sierpnia 2013

Wicherkowa torba

Zdobyłam aparat, więc nadrabiam zaległości i pokażę, czym zajmowałam się ostatnie dwa tygodnie.
Zaczynam od torby na zakupy.
Kupiłam kiedyś zwykłą, białą do pomalowania. Miała być w stempelkowe trójkąty, ale się rozmyśliłam.
Długo nie miałam na nią pomysłu, aż wreszcie stwierdziłam, ze trzeba coś zrobić, bo biała  jest niepraktyczna. Wtedy znalazłam ten pomysł.

Potrzebowałam- turkusowy barwnik do tkanin i czarny pisak do tkanin.

Jak zaczęłam rysować, to skojarzyła mi się z Wesołym Wicherkiem, a efekt końcowy:

























Jeszcze dodam, że tak jak wcześniej moim ulubionym motywem były sowy i wszystko musiało z nimi być, tak teraz chyba chmurka zaczyna zastępować sowę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz