poniedziałek, 3 czerwca 2013

Mobil nad łóżeczko

Kiedyś Ignaś będzie miał swój pokoik. Mam to obiecane :). Dlatego już planuję i szukam pomysłów. Ogranicza mnie tylko jedna rzecz- zbyt mała przestrzeń do realizacji tego wszystkiego..

Najważniejsze, że kolorystykę już wybrałam, a w tym tygodniu powstała pierwsza ozdoba- mobil nad łóżeczko.
Od dawna chciałam zrobić taki jak na blogu MoiMili, więc wreszcie się zmobilizowałam. Myślałam, że to zajmie mi tylko chwilę, ale jak się okazało trochę pracy musiałam w niego włożyć.

Wykorzystałam do tego to:




















- patyk- znaleziony na plaży, to był jego duży plus, bo był ładnie wyszlifowany :)
- wstążeczki
- pomponik- zrobiłam go szkolnym sposobem, ale tutaj znalazłam ciekawą instrukcję
- dwie zawieszki gwiazdki, uszyte ze spranej bluzeczki Ignasia
- papier w kropki do origami
- farbka do pomalowania patyka
- biała mulina do połączenia całej konstrukcji

Najpierw kijek został pomalowany, następnie dołączałam do niego poszczególne elementy. Najlepiej zrobić to "na wisząco".

























Żurawia zrobiłam z różnych instrukcji znalezionych, wiadomo, tutaj. Korzystałam jednocześnie z kilku, bo nie zawsze mogłam je zrozumieć :) Ogólnie myślałam, że nie lubię origami, ale okazało się, że nawet mi to wychodzi, więc może jeszcze do tego wrócę.
Później już tylko obwiązałam kijek wstążeczką, tak żeby zasłonić wiązania. Końcówki wstążeczki przykleiłam zwykłym klejem magic, a mulinę, której nie udało mi się zakryć, zamalowałam.



















I tak oto powstał mój mobil, z którego najpierw byłam bardzo zadowolona, a teraz z każdym dniem mój optymizm maleje, no i zastanawiam się, czy w ogóle go gdzieś wieszać :)
W końcu zrobiłam próbę i przymocowałam go nad łóżeczkiem. Niestety pokój, w którym śpimy, na czas dnia polarnego został zaciemniony na stałe, więc zdjęcie słabej jakości.

























(W tle stópka pięciotygodniowego Ignasia :) )

Tak sobie myślę, że taką konstrukcję można też wykorzystać jako dekorację na Wielkanoc- do gałązki przymocować wydmuszki, albo jako kalendarz adwentowy- do kijka poprzywiązywać paczuszki na każdy dzień.
Do zrobienia takiego mobila można zaangażować starsze dzieci, i będę monotematyczna pisząc, że dla najmłodszych zrobiłabym cz-b wersję :)

Przy okazji znalazłam też taką  zawieszkę nad dziecięce łóżeczko, opartą na tej samej zasadzie.

http://www.bastisrike.de/

























Skoro już wspomniałam , że szukam inspiracji na pokój Ignasia, to powiem, też, że chciałabym się dzielić niektórymi, znalezionymi pomysłami. Zwłaszcza, że nie wszystko uda nam się zmieścić na naszych dziesięciu metrach :)
Pomyślałam, że co czwartek mogłabym dodawać zdjęcia, wyszukanych przeze mnie, pokoików dziecięcych.
Na ten czwartek mam już pomysł i myślę, że Wam się spodoba :)

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny, nawet na wesele można by taki mobil przygotować np. z serduszkami:) Czekam na posta w czwartek!

    OdpowiedzUsuń